Jakiś czas temu otrzymałam od Agnieszki zakwas. Nie powiem, żebym była mega przeszczęśliwa z tego powodu, bo… lekko mnie to coś w słoiku przerażało… ;p. Miałam tyle pytań do Agi, że podziwiam kobietę, że cierpliwie odpowiadała na… Czytaj dalej
Ostatnio wpadł do nas kumpel na transmisję meczu. Z siatką pełną bananów. Ledwo wpadł do mieszkania, zaatakował naszą kuchnię. „Zrobię Wam coś pysznego! Dajcie patelnię, łyżkę i whisky!:-)))” I tak oto Janek zrobił nam… Czytaj dalej
Lubimy wszelakie przekąski i zapychacze, ale od czasu do czasu przygotowujemy sobie coś zdrowego do pochrupania. Tym razem padło na marchewkę. Jakiś czas temu w sklepach pojawiły się nowe przekąski- suszone pomidory z… Czytaj dalej
Zamarzyło zrobić mi się swój własny serek. Na początek wybrałam coś bardzo łatwego, a mianowicie twarożek. Przepis znalazłam u Domi w kuchni. Do zrobienia domowego twarożku potrzebujemy litra maślanki. Maślankę trzeba podgrzewać w… Czytaj dalej
Ostatnio cały czas mam ochotę na wszelakie zupy i kremy… . Przez ostatni miesiąc zjadłam ich więcej, niż przez ostatnie 5 lat. Mam w planach jeszcze kilka pomysłów, więc przez kilka kolejnych wpisów… Czytaj dalej
Wiem, że do świąt jeszcze daleko, ale nim się obejrzycie, a już będzie po nich;p Teraz jest już najwyższy czas na robienie pierników dojrzewających, więc z pewnością przyda Wam się taka oto… Czytaj dalej
Przekichane jest jak w jednej rodzinie jest dwóch blogerów… Jeden- ‚stary wyjadacz’ (czyt. ja:-) i drugi- ‚początkujący’ (czyt. Tomek). Nasz komputer jest non stop w użyciu… . Od rana do późnego wieczora. Co… Czytaj dalej
Lubię ciche i spokojne wieczory… . Za dnia przebywam w warunkach ekstremalnych (czyt. szkoła podstawowa,hihi), a wieczorami mam w końcu tą upragnioną chwilę dla siebie. I chociaż wnerwia mnie ten tykający zegarek Tomka,… Czytaj dalej
Nadszedł upragniony wolny dzień, w którym mogłam ciut dłużej pospać. I co? I guzik, bo obudziłam się przed 7mą i już mi się spać nie chciało. Wygramoliłam się więc z wyrka, zapatuliłam… Czytaj dalej
Te warsztaty przeniosły mnie do zupełnie innej bajki. Dzięki nim poczułam klimat Zielonej Góry sprzed 100 lat. Do końca nie zdawałam sobie sprawy, że tak można, ale opowiadane historie i ciekawostki połączone z… Czytaj dalej
