Fotografia kulinarna. Od zdjęcia do arcydzieła

„Fotografia kulinarna. Od zdjęcia do arcydzieła”- Nicole S. Young, księgarnia internetowa Septem

fotografia kulinarna 1

Książka „Fotografia kulinarna. Od zdjęcia do arcydzieła” wydawnictwa Helion została napisana przez Nicole S. Young z myślą przede wszystkim o blogerach kulinarnych i domowych kucharzach. Nie jest to jednak lektura, którą wystarczy raz przeczytać i odłożyć na półkę. Będzie się do niej wiele razy wracało, ponieważ jest dość bogata w informacje dotyczące zarówno samych podstaw fotografowania jak i postprodukcji. Książkę tę otrzymałam dzięki uprzejmość księgarni internetowej Septem już jakiś czas temu i co chwilę odkrywam w niej coś nowego.

Jestem początkującym (a wręcz raczkującym) ‘fotografem kulinarnym’, i dla mnie ten temat to wciąż czarna magia. Ogarniam to i owo, ale żeby tak zabłyszczeć wiedzą teoretyczną, to już cięższa sprawa. Dlatego bardzo się cieszę z tej książki, bo (może) uda mi się zgłębić tajniki fotografii kulinarnej.

fotografia kulinarna 2

W książce znajdziemy 7 rozdziałów:

  • podstawy fotografii;
  • sprzęt fotograficzny;
  • oświetlenie;
  • stylizacja i rekwizyty;
  • kadrowanie i kompozycja;
  • obróbka zdjęć w programie Adobe Photoshop;
  • za kulisami;

Każdy rozdział rozpoczyna się od omówienia przykładowego zdjęcia. Autorka podaje dane zdjęcia, zastosowane sztuczki, żeby fotka była jeszcze piękniejsza oraz tłumaczy dlaczego użyła dany produkt, a nie inny. Super pomysł, ale moim zdaniem zdjęcia nie powinny być pokazane, aż z tak bliskiej odległości.

fotografia kulinarna 3

Na początku otrzymujemy porządną dawkę teorii, czyli wyjaśnione są podstawowe pojęcia takie jak pliki RAW i JPEG, balans bieli, przysłona, czas otwarcia migawki i czułość ISO. Wszystkie te zagadnienia są bardzo szczegółowo opisane i zaprezentowane na fotografiach.

fotografia kulinarna 4

Rozdział dotyczący sprzętu fotograficznemu rozpoczyna się od porównania kompaktu i lustrzanki. Kilka stron poświęconych jest obiektywom i dowiemy się również co nieco o sprzęcie oświetleniowym oraz o statywach (do których chyba nigdy się nie przekonam. Mam statyw, który tylko stoi i się kurzy ;p).

W rozdziale o oświetleniu poczytamy sobie o technikach oświetlania żywności. Jeśli o mnie chodzi, fotografuję jedzenie tylko i wyłącznie przy świetle dziennym. Nie używam żadnych lamp i blend. No i niestety nie mam w oknach firanek, przez co nie mam rozproszonego światła. Może kiedyś dorobię się odpowiednich gadżetów. (I firankiJ) Z książki dowiedziałam się, jak ważna jest odległość źródła światła od fotografowanego dania. Jeżeli chce się uzyskać miękkie, delikatne światło należy je przede wszystkim rozproszyć i umieścić je jak najbliżej danej potrawy. Ja zazwyczaj fotografuję dania tuż przy dużym balkonowym oknie, na podłodze (na specjalnej desce), tylko brakuje mi tej cholernej firanki;p

Ważnym elementem jest również umiejscowienie źródła światła. Ponoć najlepsze jest to padające z tyłu (nie wiem, nie sprawdzałam), a najgorsze to z przodu- w szczególności jeśli zastosuje się wbudowaną lampę błyskową- to już w ogóle jest totalna masakra!

Moim ulubionym rozdziałem jest ten poświęcony stylizacji i rekwizytom.  I tu od razu widzę minę mojego Tomka, który czeka na obiad i doczekać się nie może… . Bo co z tego, że danie jest już na talerzu, skoro chłopina nie może go zjeść. Bo czeka… Czeka, aż danie pięknie przystroję i sfotografuję. Nicole doradza, że czasami wystarczy zamienić miejscem kilka składników na talerzu, żeby danie wydało się atrakcyjniejsze. Ponadto trzeba wziąć pod uwagę jakość tychże składników. Muszą być przede wszystkim świeże.

fotografia kulinarna 6

Nicole opowiada również o podstawach stylizacji potraw. Najczęściej używa następujących przedmiotów przy robieniu zdjęć: pęsety, małych miseczek, plastikowych łyżek, papierowych ręczników, pędzelków, zraszacza, tarki i nożyka do obierania. Ponadto, autorka korzysta od czasu do czasu z tzw. dublerów po to, aby przygotować się do danej fotki i kiedy jedzenie będzie już gotowe, móc mu zrobić od razu zdjęcie.

fotografia kulinarna 7

Z książki dowiemy się również w jaki sposób można lekko ‘oszukać’, żeby otrzymać oczekiwany efekt na danej fotografii. Można na przykład markować ślady rusztu za pomocą zapalarki do węgla (co wydaje mi się mega sztuczne), dodać pary dzięki ręcznemu żelazku parowemu lub też ułożyć danie na kulce styropianu żeby zwiększyć jego objętość… . No cóż… .

fotografia kulinarna 8

Robiąc zdjęcia trzeba zawsze brać pod uwagę również to, aby był zachowany pewien porządek. Tzw. ład i skład. Porządek można odnaleźć np. za pomocą: zasady trójpodziału czy metody trójkąta. Trzeba pamiętać również o mistrzach drugiego planu, czyli o przedmiotach znajdujących się poza głębią ostrości zdjęcia, ponieważ one również dodają uroku (lub mogą dane zdjęcie totalnie schrzanić). Ważna jest również perspektywa i kadrowanie.

fotografia kulinarna 11

fotografia kulinarna 12

Ostatni rozdział jest poświęcony programowi do obróbki zdjęć- Adobe Photoshop. Nie używam tego programu i póki co nie czytałam jeszcze tych stron. Mogę jedynie dodać, że Nicole opisała podstawy działania tego programu, przedstawiła zdjęcia wraz z dokładnym opisem co trzeba krok po kroku robić oraz w jaki sposób obrabiać fotografie.

fotografia kulinarna 13

Każdy rozdział zakończony jest zadaniami. Wiadomo, że sama teoria jest trochę sucha i żeby co nieco sprawdzić, warto przetestować coś na własnej skórze. I tu z pomocą przychodzą nam zadania, które poruszają zagadnienia z danego rozdziału. Jeśli ktoś chce ambitnie skorzystać z tej książki, moim zdaniem powinien wykonywać krok po kroku wszystkie ćwiczenia.

fotografia kulinarna 10

Skoro książka poświęcona jest fotografii kulinarnej warto napisać kilka słów o samych zdjęciach. No cóż. Są ładne. Są też piękne, ale w niektórych przypadkach… no cóż… szału nie ma. Fajnym dodatkiem jest natomiast to, że każda fotka jest opisana, a do wielu z nich dołączony jest rysunek ‘za kulisami’ przedstawiający graficzne ustawienie poszczególnych elementów na stole- tj. źródło światła, blenda, parasolka, aparat.

fotografia kulinarna 5

Tę książkę polecam przede wszystkim tym osobom, które mają już jakieś zielone pojęcie o fotografii kulinarnej, ale mają ochotę się co nieco dokształcić:-) Z pewnością znajdą w niej dużo nowych informacji, które pomogą im poprawić swój warsztat fotografii kulinarnej.

fotografia kulinarna 14